VIOLETTA
Zapukalam do drzwi Lu. Nikt nie otworzył, więc nacisnelam klamke. Był okropny bałagan. Na schodach zobaczyłam zaplakana Ludmi.-Boże Lu, co Ci sie stalo?
-To on... Jest okropny.
-Kto? Albo wiesz co, nieważne. Dzwonię na pogotowie.
-A co z nim...?-wydukala cicho.
-O kogo Ci chodzi??-powiedziałam odkładając telefon. Stwierdzilam ze pomogę Jej szybciej niż przyjedzie pogotowie. Nie miala nic zlamanego, więc wzięłam bandarze. Okleilam Jej wszystkie rany. Po chwili Lu już była w normalnym stanie.
-A więc kto to był?-zapytalam , a ona popatrzyla sie na m
nie znacząco.-Diego...
Ona tylko pokiwala głową. Nagle zerwała sie z kanapy , kustykajac narzuciła na siebie jeansowa kurtkę i wyszła z domu. Wybieglam za nią.
-Ludmiła, o co chodzi. Wracaj do domu.
-On tam jeszcze musi siedzieć.-powiedziała i poszła w stronę parku. Poszłam w Jej ślady. Po chwili zobaczyłam ja placzaca na jakiejś ławce. Usiadlam. Bylo tam trochę krwi.
-Go tu już nie ma.-wydukala zapplakana.
-Kogo?
-Fede...
-Fede?
-Kuzyn Leona...
-Kuzyn Leona tu był??? Ciekawe gdzie on jest?? Dobra nie ważne. Chodź musimy przygotować imprezę.
-A jeśli Diego mu coś zrobił?
-Czemu miałby mu coś zrobić??
-No więc poszłam z Fede na spacer... I dlatego sie obawiam.
-Rozumiem. To ja pójdę po dziewczyny a ty lec do szpitala i dzwon do Leona
-Ok.
Rozeszlismy się. Ja poszłam do domu Fran. Otworzyła mi mama mojej przyjaciółki.
-Dzień dobry pani Resto. Czy moglibyśmy zorganizować imprezę powitalna dla Fran tutaj?
-Ale Fran nie wraca do Buenos Aires...
LEON
Ide po Maxiego. U niego powinni być inni moi przyjaciele. Przed samymi drzwiami rozbrzmiewa mój telefon.-Halo, Leon. Jestem w szpitalu. Diego pobił Fede. Jest w stanie krytycznym...
Upuściłem telefon.
******
Tam tam tam.
Dziękuję za 11 komentarzy pod poprzednim postem.
Dzisiaj tylko z perspektywy Violi i Leona.
Mam nadzieję, że się podoba.
9komentarzy----->next
Tini
PS: Zapraszam na blog leonettau.blogspot.com
Fajne <3
OdpowiedzUsuńWejdziesz?Proszę *u* Zależy mi <3 http://violetta-leonettastory.blogspot.com/
Super rozdzial co sie wydarzy dalej wejdziesz do mnie http://castilovioletta.blogspot.com/? Prosze
OdpowiedzUsuńZostałaś nominowana do LBA na moim blogu ;*
OdpowiedzUsuńGRATULUJĘ!!!
htttp://violetta-leonettastory.blogspot.com/
Świetny rozdział!
OdpowiedzUsuńJak to Fran nie wraca?
Oby nic nie stało się Fede.
bardzo fajny szkoda że taki krótki czekam na nexta biedna lu i fede
OdpowiedzUsuńSuper
OdpowiedzUsuńCzekam na next
świetny ;*
OdpowiedzUsuńjak to Fran nie wraca?
co z Fede?
czekam na next ;D
//Nati
cudowny tylko szkoda że taki kródki
OdpowiedzUsuńczekam na next
SUPER NEXT CZEKAM NA WIĘCEJ
OdpowiedzUsuńhttp://nowahistorialeonetty.blogspot.com/ zapraszam < 33
OdpowiedzUsuńsuper next czekam i czytam
OdpowiedzUsuń