DIEGO
-Zamknęliśmy już ich w piwnicy. Co dalej?-zapytałem
-Teraz będziemy ich głodzić.-powiedziała Lu. Zobaczyłem blask w jej oczach. Przytuliła mnie.
(Nie patrzcie na Violę) |
-Nie chcemy iść do pudła.-powiedziałem starając się wyzwolić z jej uścisku, śmiejąc się- Choć nakarmimy ich.
LEON
Nagle usłyszałem kroki. Oderwałem się od niej i pobiegłem zgasić światło. Pobiegła za mną. Schowaliśmy się za szafą przy drzwiach. Nagle się otworzyły. Violetta mocno złapała mnie za rękę. Nie zobaczyłem twarzy naszych porywaczy. Zaczęli nas szukać.
VIOLETTA
Bardzo się bałam. Nagle Leon pociągnął mnie za rękę. Wyszliśmy (czyt. wybiegliśmy) z piwnicy. Zaczęliśmy uciekać na piętro. Podbiegliśmy do drzwi. To co poczułam bardzo mnie wystraszyło.
********
No i jest ósmy. Wiem, wiem krótki. Nie zabijajcie mnie. Od teraz będę szybciej dodawać. Rozdział dedykowany dla Joli Verdas.
Besos
Tini
No jest dreszczyk emocji Dawaj nexta ale błagam niech będzie dłuższy
OdpowiedzUsuńPostaram dodać dzisiaj przed 14:30
UsuńSuper rozdział ;)
OdpowiedzUsuńZapraszam na mojego bloga ;D
Pozdrawiam :**
Dziękuję, na pewno wejdę na twojego bloga.
UsuńTini
Super rozdział:)
OdpowiedzUsuńDziękuję
UsuńAaaaa... bo to piwnica xD Głupia ja :_____;
OdpowiedzUsuńhttp://violetta-leonettastory.blogspot.com/