LEON
Szedłem sobie spokojnie ulicą. Nagle zobaczyłem piękną dziewczynę pędzącą na oślep. W jej kierunku jechał rozpędzony samochód. Podbiegłem do niej i ją pociągnąłem do siebie.
VIOLETTA
...ktoś mnie pociągnął. Gdy wróciłam do rzeczywistości, zrozumiałam, że ten ktoś uratował mi życie i się w niego wtuliłam.
-Dziękuję-szepnęłam
-Czysta przyjemność-odpowiedział i też mnie przytulił.
Staliśmy tak parę minut, nagle ocknęłam się i wyszłam z jego uścisku. Co ja robię? Przytulam się do pierwszego lepszego faceta. W sumie ten facet uratował mi życie, ale co z tego.
-Nie bój się mnie- powiedział patrząc mi prosto w oczy. Po chwili zorientowałam się, że nie patrzy się na mnie tylko za mnie. Odwróciłam się. To co zobaczyłam zaskoczyło mnie. Zobaczyłam...
******
Przepraszam, że taki krótki, ale mam jeszcze parę nie przepisanych. Postaram się dodać jak najszybciej.
Besos :*
Tini Stoesstel
szkoda, że taki krótki ten rozdział ale mi się padoba
OdpowiedzUsuńlepszy krótszy niż żaden! :D Zwłaszcza, że taki świetny :*
OdpowiedzUsuńhttp://violetta-leonettastory.blogspot.com/
Jeszcze raz dziękuję
UsuńTwój blog jest super!! Kocham go!!
OdpowiedzUsuń